niedziela, 23 marca 2014

Ważne sprawy


- Czy wy wchodzicie mi na głowę - zaczęłam się głośno zastanawiać, myśląc o Wiedźkotach.
- Absolutnie nie - odezwał się sennie Thor leżący na drapaku - czasem cię gryzę w głowę, ale sama tego chcesz.
- Nie do końca o to mi chodzi - odparłam zamyślonym głosem.
- Bunia ci wchodzi - stwierdziła Lola leżąca na zabersowej poduszce na biurku - widziałam, w nocy ci wchodzi. A zrobiła ci coś? - dociekała Lola.
- Nie. Ona robi krzywdę tylko Onemu, bo mu depta po włosach. Chodziło mi o to czy ja przypadkiem nie poświęcam wam zbyt dużo czasu, który mogłabym spożytkować na coś innego.
- Absolutnie nie - odrzekł zgodny chór czterech głosów - mogłabyś nawet więcej być z nami i bawić się, i moglibyśmy razem jeść, i robi się ciepło, i moglibyśmy się powygrzewać razem na balkonie, i popatrzeć na wróble co niżej latają, i jeszcze moglibyśmy robić to coś co teraz razem robimy... takie dziwne i smaczne - aż się zapowietrzyli  z przejęcia.
- Ćwiczenia są po to żebyście się nie nudzili - uśmiechnęłam się.
- My się nigdy nie nudzimy - zaoponował Nilpert z miną niewiniątka - albo śpimy, albo robimy coś niezmiernie ważnego.
- Tak, tak, a potem jest wrzask i latające kłaki - zmrużyłam oczy.
- Czepiasz się - stwierdził Nilpert - w naszym życiu wszystko jest ważne. Nie mamy czasu na nieważne sprawy, bo nigdy nie wiadomo co będzie jak znowu zrobi się jasno i ptaki zaczną śpiewać. Może zamiast zadawać dziwne pytania, weźmiesz piórka i dasz mi pobiegać - zaproponował i zrobił stójkę jak surykatka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz